Jeśli zada się pytanie młodym kobietom, czego najbardziej się boją, jeśli chodzi o podejmowanie kontaktów seksualnych, zazwyczaj pada jedna, stała odpowiedź – ciąży. Jest to najbardziej znana obawa związana z podejmowanych kontaktów intymnych. Coraz częściej tej odpowiedzi towarzyszy zdanie „… ale biorę tabletki antykoncepcyjne”. Jest to jedna z wielu metod antykoncepcji, które są dostępne dla kobiet. Krążki, wkładka, plastry, spirala – owszem, jak najbardziej mają wysoką skuteczność i zmniejszają ryzyko zajścia w ciążę. Z jednej strony to świetna wiadomość, iż osoby podejmują kontakty w sposób odpowiedzialny, jednakże występuje pewien kruczek, o którym mało się mówi. Antykoncepcja hormonalna chroni tylko przed ciążą. Niczym innym.
A plejada infekcji przenoszonych drogą płciową jest naprawdę pokaźna. Większość osób słyszała o kile, rzeżączce, chlamydii – są to najczęściej występujące infekcje intymne. O czwartej pod kątem „popularności”, czyli rzęsistkowicy, słyszał już mało kto. Oprócz nich, istnieją dziesiątki innych chorób, w tym takie, których nazwy jest naprawdę ciężko przeczytać.
Jedyną opcją zabezpieczenia się przed nimi jest używanie antykoncepcji mechanicznej, czyli prezerwatywy. Stanowi ona barierę miedzy płynem zakaźnym (np. krwią, nasieniem, wydzieliną z pochwy) a naszym organizmem. Mówiąc krótko – przez prezerwatywę nic nie przejdzie. Jeśli jest używana zgodnie z instrukcją i założona w sposób poprawny daje nam… 100 procent pewności. Prezerwatywy pękają lub zsuwają się podczas stosunku, gdy:
- Są niewłaściwie przechowywane (wystawione na słońce, na mróz; noszone luzem w dżinsach czy w portfelu),
- Są przeterminowane (lateks się wykrusza a w efekcie – pęka),
- Są niewłaściwie założone (tzw. rolowane na lewą stronę zamiast na prawą, nie trzymany jest zbiorniczek na nasienie podczas zakładania prezerwatywy na prącie, co skutkuje w momencie wytrysku, zgodnie z zasadami fizyki – pęknięciem),
- Są używane kilka razy – gdy maksymalnie można użyć jednej prezerwatywy na jeden kontakt.
Często można usłyszeć, że „wszystko jest okej, nie mam objawów, jestem zdrowa!” jednakże jest to dość ryzykowne myślenie. Większość infekcji przenoszonych drogą płciową może nie dawać żadnych objawów (wyprysków, owrzodzeń, zmiany zapachu/koloru/konsystencji wydzielin, odczuwania bólu przy oddawaniu moczu, swędzeniu), jednocześnie zbierając żniwo wewnątrz naszych ciał! Nieleczone infekcje intymne mogą prowadzić do nowotworów czy bezpłodności. Flagowym przykładem bezobjawowych infekcji jest HIV – pierwsze objawy pojawiają się dopiero po kilku, kilkunastu latach od zakażenia.
Między innymi z tych właśnie powodów warto jest używać prezerwatywy jako metody zabezpieczenia kontaktów seksualnych. Jeśli jesteś w stałej relacji, opartej na wyłączności i zaufaniu, iż owa wyłączność rzeczywiście jest i chcielibyście przejść na zabezpieczenie hormonalne, warto jest wykonać testy w kierunku infekcji przenoszonych drogą płciową. Pamiętajcie – mając kontakt seksualny z jedną osobą, mamy pośrednio kontakt z każdym z jej/jego byłych partnerów/partnerek. To wyraz troski o siebie i o partnera.
Jeśli chciałabyś/chciałbyś wykonać bezpłatne i anonimowe testy w kierunku HIV i innych infekcji przenoszonych drogą płciową możesz skorzystać z Punków Konsultacyjno-Diagnostycznych. Znajdziesz je w każdym województwie, a dokładne adresy i godziny pracy są aktualizowane na bieżąco na stronie www.aids.gov.pl .
Najnowsze komentarze